Przejdź do głównej zawartości

OSTATNI DODANY MODEL

Ford Gran Torino Fast&Furious DeAgostini [843[

  FORD GRAN TORINO SPORT DEAGOSTINI FAST&FURIOUS NUMER MODELU W KOLEKCJI: [ 843 ] SERIA: FAST&FURIOUS NR 41 FIRMA: DEAGOSTINI STAN: 10/10 KOLEKCJONERSKI WYKONANIE: 10/10 SKALA: 1:43 CENA: 64,99 ZŁ Ford Gran Torino Sport – zielony gladiator amerykańskich ulic Nie był subtelny, nie próbował się ukrywać. Gran Torino Sport to przeciwieństwo nocnych widm – nie zjawia się w ciszy, lecz wkracza z hukiem, jak heros ze starej areny, dumny i niepokorny. Zielona bestia na kołach, której sylwetka stała się manifestem ery, gdy samochód miał budzić respekt samą obecnością. Długi, muskularny profil, szeroka maska niczym tarcza i błyszcząca zieleń karoserii, która nie chowała się w cieniu – ona wręcz krzyczała o uwagę. Torino nie potrzebowało neonów ani spoilerów, by przyciągać spojrzenia. Wystarczył jego surowy urok i sylwetka, która wyglądała jak gotowa do starcia w każdej chwili. Pod maską drzemała brutalna siła amerykańskiego V8 – nie precyzyjna, nie wyrafinowana, ale prawdziwa, pierw...

[326] Fiat 600 Multipla Kultowe Auta PRL

 

SKALA: 1:43

FIRMA: DEAGOSTINI

WYKONANIE: 10/10

STAN: 9/10

Pierwsze modele fiata multipli pojawiły się w latach 50. Konstrukcja bazowała na jednym z najmniejszych z produkowanych ówcześnie samochodów czyli Fiacie 600. Wedle pierwszych planów konstruktorskich auto używane miało być głownie jako taksówka. Czterocylindrowy silnik który napędzał multiplę był umieszczony z tyłu, generował moc 22 koni mechanicznych i pozwalał rozpędzić się do 95km/h. W 1968 roku Fiat 600 Multipla trafił do sprzedaży w Polsce i kosztował wtedy 80 tyś. ówczesnych złotych. Ten model jak widać po dokładnych zdjęciach już był poza swoją gablotką gdzie widać delikatne ślady użytkowania lecz stojący na półce prezentuje się bardzo dobrze, jedynym mankamentem mojego egzemplarza to urwane lusterko i jedyna wycieraczka (którą sam przypadkowo urwałem) oraz delikatne ryski na lakierze ale widać je dopiero przy bardzo ostrym świetle:) 













 

Komentarze